czemu jest tak, że ludziki czują tak bardzo? czemu jest tak, że gdy już jest wszystko jak być powinno, ludzikom jest najciężej? czemu ludzie spóźniają się> czemu nie ma ich tam gdzie być powinni we wlaściwym czasie? czemu nie podejmują właściwych decyzji? czemu się boją? czemu nie mogą uwolnić się od własnej przeszłości? od grzeszków i grzechów jakie idą za nimi krok w krok? czemu jest tak jak być nie powinno? czemu ludize czują smutek?
mam tyle pytań i tak niewiele odpowiedzi..
Życie każdego z nas składa się z decyzji.. tych dużych: do jakiej szkoły pójdziemy, z kim się będziemy spotykać, jaką będziemy mieć pracę, jakie wykształcenie.. i tych małych: co dziś ubiorę na siebie? co zjem na śniadanie? którym autobusem pojadę? a może samochodem?..
każda a tych decyzji wpływa na nasze życie. niektóre w większym, niektóre w mniejszym stopniu. widz w tym żeby dokonywać dobrych wyborów. nie tylko dobrych dla nas samych (co jednak determinuje nasze zachowanie), ale i dobrych dla otoczenia..
czasem drobna źle p[odjęta decyzja powoduje katastrofalną lawinę zdarzeń..
wydaje mi się że nie podejmuję złych decyzji. że kieruję swoim życiem w dobrym kierunku. jest Latarnia na wybrzeży w kierunku której płynę w czasie sztormu.
czasem latarnia znika wśród spienionych fal, lub we mgle otaczającej wszystko, nieprzeniknionej mgle.. lecz wierzę, że gdy mgła rozpłynie się, w ciemności znów zobaczę latarnię...
zobaczę jąij szczęsliwie dopłynę do brzegu, do przystani. opłynę skały na których rozbiło się tyle statków, ominę płycizny na których mógłbym osiąść.. dopłynę do ostatniego portu.
no tak.. na nic nie mam czasu a jak już mam, to mnie leń mnie napada zdradziecko i znienacka.. nie znam na razie lekarstwa na lenia, a mam tyle przay.. ojacieprzepraszam ile.. slucham sobie "The Final Cut" Floydów, i myśle sobie że choć żadko wracam do tej płyty (może dlatego że jakieś 15 lat temu zniswzczyłem tego winyla bratu - traumatyczne wspomnienie) to jednak uważam że ta płyta była jedną z kilku które bardzo, bardzo wpłynęły na mnie jako dzieciaka.. no nic.. z innych rzeczy, dostałem komplet komiksów "Tank Girl" po angielsku - rarytasik i za darmo bo od kumpla, moja kolekcja "Sandmanów" zaczyna sie rozwijać.. z 75 zostało mi do zebrania 15, ale to głównie 15 pierwszych i ceny nie są zachwycająco-zachęcające.. w stanach jako back issues kosztują między 60 a 15$ za sztuke, a ja mam reprint 1 odcinka za jedyne £2.15, ale to tylko reprint. widziaem oryginała pierwszego odcinka w londynie.. za bagatela £28.50, ale za to 9 kosztował £24.00, a ja go kupiłem za jedyne 50 pensów.. to sie nazywa udana transakcja:-) ..a pełen komplet 75 odcinków 1 wydań kosztuje na amazon.co.uk jedyne.... £800.00. no nic.. pomarzyć można, nie? chyba zacznę robić cosik produktywnego.. może się jednak pouczę??